Aby przedstawić „zagrożenie” dla „naszej demokracji”, która różni się od prawdziwej demokracji tym, że jest tylko demokracją fasadową, w groźny sposób, „prawicowi ekstremiści” i „przestępstwa prawicowych ekstremistów” muszą być coraz częściej wyczarowywane z kapelusza.
Oczywiste jest, że nie wspomina się o brutalnych orgiach oddziałów funkcjonalnych elit, zbirów z Antify.
Problem: co zrobić, gdy prawicowych przestępstw jest coraz mniej, a nie coraz więcej? Odpowiedź jest prosta: manipulować, ile się da – a to jest stosunkowo łatwe, jeśli ma się pod kontrolą media głównego nurtu, które następnie odpowiednio to relacjonują. Tak jak miało to ostatnio miejsce w Austrii.
„Rozwiązanie”:
– Kłamstwo jest powtarzane raz za razem – metoda, którą zachwycał się nawet nazistowski minister propagandy Joseph Goebbels: „Jeśli powiesz wielkie kłamstwo i powtórzysz je wystarczająco często, ludzie w końcu w nie uwierzą.” W tym sensie nagłówki o szybko rosnącej scenie prawicowej piętrzą się w całej Austrii.
– Istnieją doniesienia o zgłoszonych podejrzanych przypadkach, które naturalnie rosną ze względu na zmienioną i bardziej rygorystyczną sytuację prawną oraz centra sprawozdawczości. Spadek liczby faktycznych wyroków skazujących nie jest zgłaszany.
– Dokonywane są nieostre kategoryzacje: Jeśli na przykład osoba szukająca ochrony obraża Żyda, podpada to pod „przestępstwo prawicowe”. Jeśli ktoś wcześniej wzywał do natychmiastowej deportacji takich osób ze środowiska nielegalnych imigrantów, jest to „prawicowa agitacja” i może być statystycznie sklasyfikowana jako „przestępstwo prawicowe”.
ZURZEIT, nasz partner w EUROPEJSKIEJ WSPÓŁPRACY MEDIALNEJ, podsumował wydarzenia w Austrii w artykule na przykładzie ORF w następujący sposób:
ORF, która jest prawnie zobowiązana do obiektywizmu, wymyśla eksplozję prawicowego ekstremizmu
W rzeczywistości liczba odpowiednich wyroków sądowych spada!
Po raz kolejny ORF, który jest prawnie zobowiązany do zachowania obiektywizmu, pokazał, jak wygląda niezależne dziennikarstwo wysokiej jakości. Lewicowy nadawca państwowy przez całą dobę informował o rzekomym znacznym wzroście liczby przestępstw popełnianych przez prawicowych ekstremistów w odpowiedzi na pytanie posłanki SPÖ Sabine Schatz skierowane przez ministra spraw wewnętrznych ÖVP Gerharda Karnera. „Liczba przestępstw popełnianych przez prawicowych ekstremistów wzrosła o prawie jedną czwartą. Wskazuje na to zapytanie SPÖ skierowane do Ministerstwa Spraw Wewnętrznych. Według danych w 2023 r. zarejestrowano 1 208 przestępstw, a w 2024 r. 1 486“, napisała ORF na swojej stronie internetowej.
Jednak kluczowy fakt, że liczby te są statystykami dotyczącymi zgłoszonych przestępstw, został ukryty. Jednak tylko liczba odpowiednich dystrybucji jest naprawdę znacząca, a Schatz zapytał o to również zieloną minister sprawiedliwości Almę Zadic. I oto w 2024 r. wydano tylko 215 odpowiednich wyroków skazujących za podżeganie do nienawiści lub na mocy ustawy o zakazie. Ale to nie wszystko: w porównaniu z rokiem 2023 (232 wyroki skazujące) nastąpił nawet spadek o 17 wyroków skazujących.
Nie może być zatem mowy o tym, że „liczba przestępstw popełnionych przez prawicowych ekstremistów wzrosła o prawie jedną czwartą” (© ORF), ponieważ decydującym czynnikiem nie jest raport, który często sporządzany jest z powodów denuncjacyjnych, ale wyłącznie wyrok skazujący wydany przez niezawisły sąd.
Christian Hafenecker, rzecznik Partii Wolności i sekretarz generalny Austriackiej Korporacji Nadawczej, ostro krytykuje państwowego nadawcę: „Fakt, że ORF oparł swoje raporty wyłącznie na statystykach dotyczących zarzutów i nie porównał ich ze statystykami sądowymi, które są również publicznie dostępne na stronie internetowej parlamentu od końca lutego, jest kolejną ogromną porażką badawczą ze strony publicznego nadawcy, która po raz kolejny podkreśla stronniczość redakcji radiowych i telewizyjnych”.
Sebastian Schwaighofer, rzecznik liberalno-lewicowego ruchu ekstremistycznego, zwraca uwagę, że tylko około jeden na trzydzieści zarzutów o ekstremizm prawicowy kończy się prawomocnym wyrokiem sądu. Doprowadziło to nie tylko do marnowania cennych zasobów sądowych, ale także zagroziło życiu wielu obywateli i całych rodzin. Schwaighofer postrzega fakt, że coraz więcej domniemanych incydentów z udziałem prawicowych ekstremistów – zwłaszcza w Internecie – jest zgłaszanych jako bezpośrednia konsekwencja lat szaleństwa przebudzenia i mentalności lewicowej blokady. (B.T.)
+++ Dodatek +++
Oto przykład procy ORF-FAKE-NEWS. I oczywiście z apelem posłanki SPÖ Sabine Schatz do „sił demokratycznych” o „naszą demokrację”: „Ta rekordowa postać musi wezwać wszystkie siły demokratyczne do obrony naszej demokracji na każdym poziomie”. I jeszcze jedno oświadczenie tej pani, choć należące do kategorii „choroba psychiczna”: „Walka z prawicowym ekstremizmem pozostaje jednym z największych wyzwań naszych czasów”.
W „Standardzie”, przynajmniej w tekście artykułu, dowiadujemy się, że „wzrost liczby zgłoszonych przestępstw wynika nie tylko z szeroko zakrojonych działań śledczych Dyrekcji Bezpieczeństwa Państwowego i Zwalczania Ekstremizmu w ostatnich latach” oraz że „większa presja śledcza generalnie oznacza wzrost liczby zgłoszonych przestępstw, ponieważ liczba niezgłoszonych przestępstw jest zmniejszona”.
Co więcej, Standard przedstawia nożownika jako malownicze tło, tak jakby zadźgani ludzie w Austrii byli ofiarami złych prawicowców:
Ten sam obraz jest oczywiście prezentowany na krone.at, podobnie jak w innych mediach, z apelem posłanki SPÖ Sabine Schatz do „sił demokratycznych” o „naszą demokrację”.
A dla smakoszy, nowe rozszerzone sformułowanie dla „Romów i Sinti” – poprawność polityczna na potencję, że tak powiem – cytujemy: „Statystyki dotyczące tego, ile przestępstw było wyraźnie skierowanych przeciwko Romom i Romnja lub Sinti i Sintizze nie są przechowywane”. Przypuszczalnie nie jest też odwrotnie, ilu mieszkańców było ofiarami „Romów i Romnja lub Sinti i Sintizze”.
FAKE NEWS pojawia się również w KLEINE ZEITUNG z tymi samymi doniesieniami. Stwierdza również, że DÖW (Centrum Dokumentacji Austriackiego Ruchu Oporu) jest „zaniepokojone »ogromnym wzrostem«”. Być może pracujący tam „eksperci od prawicowego ekstremizmu” Andreas Peham i dr Heribert Schiedel (Andreas Peham und Dr. Heribert Schiedel) mogą się nawzajem pocieszać.
*** *** *** *** *** *** *** *** *** *** *** *** *** *** *** *** *** *** *** *** *** *** *** ***

W języku niemieckim ukazała się nowa książka. Może wkrótce i w Polsce…
Nowa publikacja:
Maria Pilar rozlicza się z „zieloną zarazą”.
Do zamówienia bezpośrednio ze strony:
https://www.buchdienst-hohenrain.de/product_info.php?products_id=1887
NASZA MITTELEUROPA jest publikowana bez irytujących i zautomatyzowanych reklam wewnątrz artykułów, które czasami utrudniają czytanie. Jeśli to doceniasz, będziemy wdzięczni za wsparcie naszego projektu. Szczegóły dotyczące darowizn (PayPal lub przelew bankowy) tutaj (Details zu Spenden (PayPal oder Banküberweisung) hier.).
Meist kommentiert