W Austrii to, co było już przesądzone za kulisami, stało się dziś „oficjalne”: unieważnienie demokratycznych decyzji wyborczych, zignorowanie przytłaczającej woli wyborców i wprowadzenie do rządu partii zgodnych z systemem.
Rekordowi przegrani w wyborach u władzy
W skrócie: prezydent federalny Alexander van das Bellen polecił dziś rekordowemu przegranemu wyborów ÖVP, kanclerzowi federalnemu Karlowi Nehammerowi, utworzenie rządu z drugim przegranym wyborów SPÖ Andreasem Bablerem. Jak powszechnie wiadomo, obie partie osiągnęły najgorsze w historii wyniki wyborcze w ostatnich wyborach pod koniec września.
Rekordowi zwycięzcy wyborów
W przeciwieństwie do FPÖ: Herbert Kickl był w stanie osiągnąć bezprecedensowy rekordowy wynik z FPÖ i po raz pierwszy katapultować partię na pierwsze miejsce. Nic z tego nie ma znaczenia w oczach kręgów władzy, które są splecione z partykularnymi interesami, tak długo, jak celem jest pozostanie u władzy – decyzje wyborcze czy nie – co to obchodzi samozwańczych super demokratów?
Wdzięczny pan van er Bellen
Nie bez powodu wszystkie partie bez wyjątku, z wyjątkiem FPÖ, która wystawiła własnego kandydata w wyborach prezydenckich, prowadziły masową kampanię na rzecz reelekcji van der Bellena, a teraz ta postawa się opłaca: wdzięczny prezydent federalny jest więcej niż partyzantem, ponieważ po raz pierwszy po wyborach w Austrii nie zlecił wyraźnie zwycięzcy wyborów z pierwszego miejsca, ale bardziej niż słabemu duetowi przegranych, aby utworzył rząd. To więcej niż smutny rozdział w najnowszej historii Austrii. Słabe posunięcie przegranych, które prędzej czy później spadnie im na głowy. Można na to liczyć. Poczekajmy i zobaczmy.
***
NASZA MITTELEUROPA jest publikowana bez irytujących i zautomatyzowanych reklam wewnątrz artykułów, które czasami utrudniają czytanie. Jeśli to doceniasz, będziemy wdzięczni za wsparcie naszego projektu. Szczegóły dotyczące darowizn (PayPal lub przelew bankowy) tutaj: Details zu Spenden (PayPal oder Banküberweisung) hier.
Meist kommentiert